Błażej Sarzalski

radca prawny

Radca prawny, wpisany na listę w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach, ekspert portalu Wyborcza.biz. Doradza w zakresie prawa spółek, a w szczególności tworzenia i przekształceń spółek handlowych oraz ich funkcjonowania.
[Więcej >>>]

Czy spółka w Delaware jest legalna?

Błażej Sarzalski13 stycznia 20154 komentarze

Wczoraj rozmawiałem ze znajomym. Jest to prawnik, który jednak nie wykonuje zawodu prawniczego.

Powiedział mi mniej więcej coś takiego:

Kiedy zobaczyłem, że zajmujesz się tematem spółek w Delaware pomyślałem sobie: „WOW!” to jest nowość, coś ciekawego. Zaraz potem jednak przyszło mi na myśl, że to musi być jakieś oszustwo. Anonimowość, optymalizacja podatkowa, dziwne struktury korporacyjne. Czy posiadanie spółki w stanie Delaware jest legalne?

Oczywiście najprostsza odpowiedź na to pytanie jest pozytywna. Tak, możesz legalnie posiadać spółkę w stanie Delaware.

Może znasz metaforę o młotku czy też nożu. Jedno i drugie jest narzędziem, stworzonym przez człowieka, po to aby ułatwiało ono pewne zadania. Młotkiem przybijemy gwoździe, nożem pokroimy jedzenie, wystrugamy coś – są to przydatne narzędzia, które niestety w nieodpowiednich rękach mogą wyrządzić krzywdę. Nie jest to oczywiście wina samego narzędzia, ale jego użytkownika.

Podobnie jest ze spółką LLC w stanie Delaware, problem jednak w tym, że anonimowa spółka w Delaware może budzić u niektórych pokusę oszukiwania ludzi bądź ukrywania dochodów przed zakusami polskiego fiskusa. Trzeba mieć tego świadomość. Dlatego właśnie ten blog będzie traktował o wykorzystaniu spółki LLC w sposób legalny.

Ocenę zaś, czy legalne unikanie podatków jest etyczne… cóż, zostawiam Tobie czytelniku.

Spółka anonimowa

Błażej Sarzalski15 grudnia 201420 komentarzy

Jeżeli interesuje Cię spółka anonimowa to może trafiłeś tutaj z mojego drugiego bloga, gdzie poruszyłem kwestię powiernictwa udziałowego w Polsce.

To sfera, którą znają albo sprytni prawnicy, albo oszuści (ci znają ją od bardziej praktycznej formy czyli rejestracji spółek „na słupa”), ja jednak chciałbym przedstawić jej jak najbardziej legalne zastosowanie. Jak może wiesz, w polskim Krajowym Rejestrze Sądowym, zarówno gdy  chodzi o spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, czy też o spółki osobowe prawa handlowego należy w zasadzie ujawnić dane wszelkich wspólników (wyjątek w spółce z o.o. to wspólnicy posiadających samodzielnie lub łącznie z innymi mniej niż 10% kapitału zakładowego). Oczywiście zarówno rejestr, jak i akta rejestrowe są jawne. Mamy więc pełną jawność co do „właścicieli” spółki.

W zagranicznych jurysdykcjach, szczególnie tych, gdzie istnieją mocne wpływy anglosaskie funkcjonuje instytucja nominee shareholder, czyli udziałowca nominalnego, rejestrowego. Jest to innymi słowy osoba, która w imieniu prawdziwego beneficjenta (benefitial shareholder) wpisana jest do rejestru handlowego w danej jurysdykcji i co za tym idzie, zapewnia anonimowość właściwemu wspólnikowi.

Jednocześnie między tymi wspólnikami zawierana jest osobna umowa, dotycząca ich wzajemnej relacji i faktycznego transferu zysków ze spółki do beneficjenta tych czynności. Również na gruncie prawa polskiego można skonstruować stosunek prawny powiernictwa, możesz zlecić komuś nabycie i posiadanie udziałów w spółce z o.o. w imieniu tej osoby, ale na Twoją rzecz.

Dlaczego chcesz to robić? Nie zawsze jest to cel niezgodny z prawem powszechnie obowiązującym.

Możesz przykładowo nie chcieć aby ludzie wiedzieli co jest Twoim prywatnym majątkiem, może nie chcesz aby kontrahenci wiedzieli, że spółka, która właśnie wkroczyła z szumem na rynek, jest własnością ich „starego znajomego”, może chcesz uniknąć kar umownych z tytułu zakazu działalności konkurencyjnej lub po prostu uciekasz przed długami. Powodów jest tysiąc.

Prawo oferuje rozwiązania.

O ile stosunek powiernictwa udziałowego wymaga bezwzględnego zaufania pomiędzy powierzającym udziały, a powiernikiem, to posiadanie spółki w Delaware rozwiązuje problem anonimowości dla osób, które takim zaufaniem nie chcą nikogo obdarzać lub po prostu chcą mieć pełną kontrolę własną nad swoim biznesem.

Spółka w Delaware jest całkowicie anonimowa. Nie ma publicznego rejestru władz ani wspólników takiej spółki. Z internetu, czy to z akt takiej spółki nikt nie dowie się, kto jest jej aktualnym wspólnikiem. Jednocześnie spółka taka może wykonywać wszelkie czynności prawne i posiadać udziały w spółce polskiej. Można nawet doprowadzić do sytuacji gdy jednoosobowa spółka prawa Delaware typu LLC będzie jedynym wspólnikiem jednoosobowej spółki z o.o. na terenie Polski.

Pełna anonimowość i kontrola.

Czy są jakieś minusy? Tak – możesz mieć problemy z nabywaniem nieruchomości w Polsce na rzecz polskiej spółki kontrolowanej z zagranicy. Druga możliwa niedogodność to sytuacja, w której wszyscy chwytają się za głowę, że w Delaware nie ma publicznego rejestru wspólników / władz… cóż… nie wszystkim się to jeszcze mieści w głowie, ale…

There are more things in Heaven and Earth, than are dreamt of in your philosophy.

No okej Błażej, ale po co Ci ta spółka w Delaware?

Takie pytanie zadał mi jeden z moich znajomych.  I jest to pytanie bardzo, bardzo sensowne.

W internecie można odnaleźć wiele informacji, dodam – błędnych i powierzchownych informacji, na temat korzyści płynących z posiadania spółki w stanie Delaware. Najbardziej rzetelne informacje dotychczas znaleźć można było na stronach internetowych kancelarii Skarbiec, problem z tym, że nie były one od pewnego czasu aktualizowane. Obok tego jest masa wpisów w internecie, które mogłyby nadawać się bardziej do rubryki z kaczkami dziennikarskimi w jakimś tabloidzie.

Dodam, że chciałbym pisać na tym blogu o legalnym wykorzystaniu spółki Delaware, mając wszakże świadomość, że ludzie używają tej spółki także po to aby najzwyczajniej ukrywać swoje przychody przed polskim fiskusem. Powiedzmy sobie szczerze, to nie jest powód, aby zakładać spółkę w Stanach Zjednoczonych.

Okej, więc co mnie zainteresowało?

Pozwól, że będę pisał w punktach, z pewnością te punkty będę rozwijał w dalszych wpisach. Wśród potencjalnych zastosowań spółki prawa Delaware zainteresowały mnie (i interesują moich klientów) następujące możliwości:

  • wykorzystanie spółki LLC w Delaware jako komplementariusza w polskiej spółce komandytowej (na moim blogu Rejestracja spółki z o.o. zamieściłem kiedyś wpis o wykorzystaniu polskiej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością do pełnienia tej funkcji i jest to chyba nadal jeden z najpopularniejszych wpisów w polskiej blogsferze prawniczej) – potencjalne plusy: transparentność podatkowa spółki Delaware połączona z daleko idącym ograniczeniem odpowiedzialności wspólników i zarządców),
  • wykorzystanie spółki LLC do ochrony majątku w Polsce przed egzekucją komorniczą,
  • anonimizacja właścicieli spółek polskich – stan Delaware nie posiada publicznego rejestru wspólników/członków zarządu,
  • wykorzystanie spółki LLC w międzynarodowym planowaniu podatkowym – to już wyższa szkoła jazdy, ale znane mi są struktury oparte o wykorzystanie spółek LLC, w połączeniu z polskimi spółkami z o.o. oraz spółkami w prawdziwych rajach podatkowych oraz prywatnymi fundacjami  – istnieje możliwość w pełni legalnego uniknięcia lub obniżenia opodatkowania szeregu przychodów,
  • prowadzenie działalności na terenie Stanów Zjednoczonych – niby oczywiste, prawda?

Oj, będę dużo pisał…

Nowa przygoda, nowe wyzwania

Błażej Sarzalski25 listopada 20142 komentarze

Witaj Drogi Czytelniku!

Znasz mnie może z bloga Rejestracja spółki z o.o., w którym dzielę się moją wiedzą dotyczącą prawnych i praktycznych aspektów rejestracji spółki z ograniczona odpowiedzialnością prawa polskiego. Tworząc bloga dotyczącego rejestracji spółki w Polsce, od początku przyświecała mi myśl, że ma być to blog ekspercki, nakierowany na to, aby pomagać, uczyć i budować moją pozycję na rynku, jako prawnika poruszającego się sprawnie w zagadnieniach spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Blog, który aktualnie czytasz będzie pewnego rodzaju eksperymentem.

Ale zanim napiszę, dlaczego…

Od czasów licealnych lubiłem zajmować się zagadnieniami ustrojowymi (wiem, brzmi to tak, jakbym był strasznym nudziarzem, ale prawda jest taka, że znajdowałem fascynację w studiowaniu konstytucji różnych krajów i ich porównywaniu). Zainteresowania te, w połączeniu z pewnym drygiem do przedsiębiorczości, zaowocowały tym, że zainteresowałem się zagadnieniami tworzenia i funkcjonowania spółek handlowych.

Cały czas poszukuję nowych rozwiązań dla moich klientów. Zależy mi bowiem na tym, aby podmioty, które tworzę dawały ludziom swobodę w prowadzeniu i rozwoju ich biznesów.

W ten sposób zainteresowałem się wehikułami podatkowymi oraz spółkami offshore.

I doszedłem do tego miejsca, na którym wiele osób kończy swoją drogę. Do miejsca, w którym tematy są na tyle niszowe, że nikt nie potrafi dostarczyć przedsiębiorcom rzetelnej i dokładnej wiedzy o tym jak działają spółki prawa Delaware oraz inne struktury oparte o wykorzystanie tego podmiotu.

Dlatego właśnie, być może podobnie jak Ty, Drogi Czytelniku, do tematu spółek Delaware podchodzę ze świeżym umysłem, uczę się i szukam źródeł, przepisów i rozwiązań. Ten blog nie jest blogiem eksperta, ale blogiem ucznia. Ucznia, który chce zrozumieć jak działa i jakie korzyści przynosi spółka w Delaware i dostarczyć innym najbardziej rzetelnych informacji na ten temat. Moja wiedza na temat spółek handlowych i prawa podatkowego pomaga mi wiele zrozumieć, a doświadczenie w przekazywaniu mojej wiedzy w przystępny sposób pomoże także zrozumieć więcej Tobie.

Dlatego zapraszam Cię, w podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie w Wilmington… ach… to opowieść na kolejny wpis.