Czy naprawdę da się wykorzystać spółkę w Delaware do optymalizacji podatkowej? Czy może tylko do ochrony kapitału? Czy wszystko to o czym piszą w internecie w odniesieniu do spółki w Delaware to prawda?
Osoby oferujące spółki w Delaware reklamują je różnymi hasłami. Zapewniają o braku obowiązku prowadzenia ksiąg rachunkowych lub sprawozdawczości finansowej, o konieczności płacenia wyłącznie niewielkiego podatku stanowego, o braku ZUS, VAT i innych obciążeń i o unikaniu opodatkowania. Wszystko to + dodatkowo mrugnięcie okiem do potencjalnego klienta i zawoalowany komunikat: „Nie jest to do końca legalne, ale nikt się nie dowie”.
Odczarujmy więc kilka faktów i mitów związanych z prowadzeniem działalności operacyjnej przez spółkę LLC w Delaware. Ten wpis powstał z inspiracji związanej z wieloma dyskusjami jakie przeczytałem na polskich forach internetowych. Możecie go tam linkować, może dzięki temu ktoś zastanowi się czy nie lepiej wybrać polską spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością albo spółkę z o.o. spółkę komandytową?
MIT: Spółka w Delaware nie musi prowadzić księgowości
Rzeczywiście, w sytuacji, gdy spółka nie osiąga jakiegokolwiek przychodu na terytorium Stanów Zjednoczonych, a właścicielem czy też właścicielami są nierezydenci (non-resident aliens) to wydawałoby się, że spółka nie ma konieczności prowadzenia księgowości w Stanach Zjednoczonych. Nie jest to jednak prawdą, zgodnie z federalnymi przepisami podatkowymi spółka LLC ma obowiązek prowadzenia ksiąg, choćby po to aby móc raportować transakcje z podmiotami powiązanymi (formularze 1020 proforma oraz 5472). Dodatkowy problem w tym, że jeżeli spółka nie prowadzi działalności w Stanach Zjednoczonych a np. w Polsce to co z księgowością? Jesteśmy w Polsce, zakładam więc, że działalność taka prowadzona by była w Polsce, jeżeli tak to z całym dobrodziejstwem polskiego prawa, które wymaga: otwarcia oddziału przedsiębiorstwa zagranicznego, prowadzenia ksiąg rachunkowych, stosowania lokalnych stawek podatku VAT i płacenia lokalnego podatku dochodowego, czy to na poziomie udziałowca (w przypadku gdy spółka będzie tzw. disregarded entity) czy to na poziomie spółki (spółka LLC taxed as C-corporation).
Jak z tego wynika spółka LLC nie daje więc widocznych przewag podatkowych w stosunku do polskich podmiotów (zapewnia jednak przewagę dotyczącą ograniczenia odpowiedzialności wspólników, o czym niżej).
FAKT: Spółka w Delaware nadaje się przede wszystkim do ochrony kapitału
Tak, to fakt – jeżeli szukasz bezpiecznej przystani, w której Twój kapitał będzie chroniony przed zakusami wierzycieli i odseparowany od Ciebie to anonimowość spółki LLC, w połączeniu z jej odseparowaniem od Twojego prywatnego majątku pozwoli na przykład na bezpieczne objęcie udziałów lub akcji w innej spółce, czy też majątku ruchomego. Okazjonalne operacje na tym majątku nie powinny być traktowane jako działalność gospodarcza (*chociaż tutaj czekam na interpretację prawa podatkowego).
MIT: Nie da się przeprowadzić optymalizacji podatkowej za pomocą spółki w Delaware
Z takimi skrajnymi opiniami także można się spotkać. Nie jest to jednak do końca prawdą, bo podstawą jest odpowiednie wykorzystanie spółki w Delaware w pewnym schemacie organizacyjnym, zwanym czasem strukturą holdingową lub wehikułem korporacyjnym. Prawdą jest, że spółka w Delaware sama w sobie daje niewielkie korzyści podatkowe, jednak odpowiednia struktura holdingowa pomaga w osiągnięciu zysków. Jak ją zbudować? Cóż.
Do tej pory był to sekret nielicznych. Dzielę się nim z Tobą w zaufaniu.
Jak to wygląda?
Załóżmy, że do tej pory kontrahenci zlecali nam świadczenie usług. Pieniądze szły zwykle do nas bezpośrednio, z wszelkimi plusami i minusami tego zjawiska. W tymże wehikule korporacyjnym mamy jednak pośrednika. Nasz kontrahent zleca pewne usługi poza granice Polski, do spółki LLC w stanie Delaware, która to spółka fakturuje go (bez VAT) oczywiście, a innej spółce z o.o w Polsce podzleca świadczenie tych usług, które dotychczas świadczył bez pośredników. Płaci za to oczywiście pewną sumę, my zaś wystawiamy fakturę także bez VAT, jako że fakturujemy podmiot zagraniczny. Różnica pomiędzy tym co zapłaciła nam spółka w Delaware, a tym co zatrzymała to czysty zysk, który z uwagi na to, że właścicielem spółki jest rezydent podatkowy w klasycznym raju podatkowym alokowane jest „transparentnie” na tegoż właśnie rezydenta, czyli spółkę z siedzibą w klasycznym raju podatkowym.
Tutaj oczywiście jest kilka haczyków.
Po pierwsze, regulacja CFC (zagranicznych spółek kontrolowanych), która ogranicza pole działania.
Po drugie, problem legalnego wypłacenia pieniędzy ze spółki w raju podatkowym bez podatku. Pisząc krótko: spółka w raju podatkowym może być doskonałym sposobem na lokowanie kapitału bez podatku, ale jego wypłata nie będzie już taka prosta (oczywiście nie zalecam tutaj wypłacania pieniędzy z kont tej spółki na potrzeby własne, czy to przy użyciu kart bankowych – bo to musi się wiązać z podatkiem, a nadzieja na to, że nas fiskus nie namierzy może być złudna). Jedyna rozsądna opcja aby wypłacić sobie pieniądze bez podatku lub z minimalnym obciążeniem w sposób zupełnie legalny to zmienić rezydencję podatkową…
Pewnym wyjściem może być też wykorzystanie fundacji prywatnej np. w Liechtensteinie.
Chciałbym jednak abyś zrozumiał, że optymalizacja, o której się tyle pisze i mówi to nie panaceum na całe zło polskiego systemu podatkowego, ale sposób w miarę bezpiecznego akumulowania kapitału, który można wykorzystać w przyszłości, np. poprzez doinwestowanie innego biznesu.
Do tego jeszcze pojawia się kwestia opodatkowania usług nierezydentów w Polsce, którą też należy brać pod uwagę przy takiej optymalizacji (takich jak np. usługi doradcze, czy księgowe). W praktyce więc można, ale jest to obarczone wieloma ryzykami i nie polecam tej formuły, gdyż możliwości optymalizacyjne będą się zawężać.
MIT: Można prowadzić działalność spółki Delaware bez jakichkolwiek podatków.
Wielu przedsiębiorców świadczących usługi czysto internetowe uważa, że jeżeli ma np. serwer na Bahamach to tam prowadzi działalność gospodarczą. Niestety nie. Nie ma czegoś takiego jak „wirtualne świadczenie usług”. Nie da się wystawić faktury czy rachunku znikąd. Jeżeli chcemy prowadzić działalność w Stanach Zjednoczonych, to tam musimy mieć swoją siedzibę operacyjną, księgowego, pracownika i musimy także raportować nasze działania do IRS (Internal Revenue Service), jeżeli tak naprawdę jesteśmy w Polsce to tutaj musimy utworzyć oddział. Jedyna rada dla Ciebie – jeżeli chcesz świadczyć tego typu usługi bez podatku to lepiej zmienić rezydencję podatkową na kraj bez podatku lub z niskim podatkiem od dywidend lub z lukami prawnymi.
FAKT: Spółka LLC zapewnia daleko idące ograniczenie odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki
Fundamentem popularności spółek w Delaware jest ochrona menedżerów i wspólników przed odpowiedzialnością wobec osób trzecich. Ustawa o spółkach wskazuje, że o ile odpowiedzialność taka nie wynika wprost z przepisów ustawy to żaden ze wspólników lub menedżerów nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za jakikolwiek dług spółki wyłącznie z powodu posiadania statusu wspólnika lub menedżera spółki. Ustawa wskazuje także, że wszelkie długi i zobowiązania, niezależnie czy ich źródłem jest umowa, delikt (czyn niedozwolony) czy też inna podstawa są wyłącznie zobowiązaniami spółki, nie zaś jej wspólników/menedżerów.
Nie oznacza to jednak, że wspólnicy nie mają żadnych obowiązków wobec spółki. Zwykle (choć można to częściowo zmienić umową spółki) nałożony jest na nich obowiązek działania w zaufaniu (trudno to przetłumaczyć, po ang. nazywa się to fidutiary duties), który jest nakazem działania w najlepszym interesie spółki, w dobrej wierze, zgodnie z zasadami uczciwości w obrocie gospodarczej.
W praktyce odpowiedzialność związana jest ze świadomym lub rażąco niedbałym działaniem wywołującym szkodę u osoby trzeciej. Temat odpowiedzialności na pewno poszerzę w jednym z kolejnych wpisów.
Ufff… mam nadzieję, że Ci pomogłem rozstrzygnąć pewne niuanse lub wątpliwości. Jeżeli chcesz o tym podyskutować to zapraszam do komentowania. Może masz inne zdanie na jakiś temat?