Jednym z najczęstszych pytań jakie zadają mi osoby zainteresowane spółką w Delaware jest:
Skoro nie ma publicznego rejestru wspólników i władz, to skąd wiem, że spółka w Delaware należy do mnie?
Dobre pytanie. Po pierwsze, musisz wiedzieć, że w amerykańskim systemie prawnym działamy o wiele częściej na podstawie zaufania do innych osób niż w Polsce, po drugie, dane wspólników nie są przechowywane w publicznym rejestrze, jednakże zna je agent rejestrowy. Posiada on dostęp oczywiście tylko do tego, co mu przekazujesz, ale zawsze wie, kto tworzy spółkę i jest pierwszym wspólnikiem.
Jeżeli potrzebujesz więc dokumentu, w którym znajdą się Twoje dane jako wspólnika, aby móc wykazać swoje (albo innej osoby) prawo do reprezentowania spółki możesz poprosić aby na pierwszym dokumencie, inicjującym byt spółki (certificate of formation) znalazły się Twoje dane.
W późniejszym czasie, gdy dojdzie do zmian, dokumentem potwierdzającym dane rejestrowe spółki będzie wystawiany przez agenta rejestrowego certificate of incumbency. Warto zadbać aby dokument ten był poświadczony przez notariusza i opatrzony apostyllą (apostille) albo zadbać o jego legalizację jeżeli chcesz go wykorzystywać poza Stanami Zjednoczonymi,
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
A ja mam pytanie odnośnie starania się o wizę turystyczną: czy mając firmę w Delaware, podczas rozmowy w ambasadzie, jak należy potraktować fakt posiada działalność w US? Skoro i tak jest anonimowa? Czy mówiąc o tym otwarcie nie zaszkodzimy sobie, dając dobry powód na odrzucenie wniosku, ponieważ „mamy firmę, do której możemy chcieć wyemigrować”?
Czy ambasada sprawdza w jakiś sposób, czy mamy firmy w US?
Zastanawiam się, czy mówić o tym lepiej otwarcie, czy pominąć, skoro i tak nas interesuje wiza turystyczna, a firma ze względu na anonimowość jest na agenta rejestracyjnego.
Przy wizie turystycznej sądzę, że nie trzeba o tym wspominać, przy wizie dla celów biznesowych już jak najbardziej.